Premier przyjechał do Kielc w konkretnym celu. Uroczyste przecięcie wstęgi i otwarcie XIV Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego było tylko pretekstem, żeby zorientować się w ofercie i cenach nowoczesnych karabinów, czołgów i samolotów.
Szczególnie przyglądał się śmigłowcom. Polska będzie bowiem niebawem organizowała ogromny przetarg na ich dostawę. W kręgu zainteresowania polskiego rządu są też symulatory, w których piloci mogliby nauczyć się kierować myśliwcami F-16.
Na targach pojawiło się około 300 producentów sprzętu wojskowego z całego świata. Wszyscy liczą na łaskawe spojrzenie polskiego rządu, który co roku, wydaje na armię około 6 mld dolarów.
Jak hieny krążyli biznesmeni wokół premiera Jarosława Kaczyńskiego, który odwiedził targi zbrojeniowe w Kielcach. Nic dziwnego. W najbliższym czasie Polska wyda na zbrojenia grube miliardy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama