Słono przepłacamy za kredyty mieszkaniowe, a banki nabijają sobie kabzę naszym kosztem. Żeby dostać pożyczkę na zakup mieszkania w Warszawie, trzeba zarabiać miesięcznie co najmniej 3,5 tys. zł netto. Trzeba jednak liczyć się z tym, że przez 25 lat będziemy oddawali bankierom po 700 złotych miesięcznie. Najwięcej na zakup własnego kąta w stolicy zaoferuje nam BOŚ (kredyt na 375 tys. zł) i Kredyt Bank (359 tys. zł) - wynika z raportu firmy Expander.
Najwyższe kwoty kredytu dla rodzin oferuje Bank Pocztowy. Przy dochodzie 2,5 tys. zł na gospodarstwo domowe bank gotów jest pożyczyć nawet 215 tys. zł. Niestety, miesięczna rata tego kredytu jest zabójcza - 1565 zł!
Do tego trzeba dodać, że coraz trudniej dostać kredyt we frankach szwajcarskich, który jest bardziej opłacalny niż złotówkowy. Aby dostać kredyt w CHF, trzeba zarabiać więcej, mieć duży wkład własny i nie mieć żadnych zobowiązań - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Banki puszczają nas z torbami! Rodzina spłacająca kredyt mieszkaniowy, której miesięczny dochód wynosi 2,5 tys. zł, musi oddawać bankowi niemal 2/3 swoich zarobków. I to przez 25 lat!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama