Mimo 16-proc. bezrobocia Polacy nie chcą podejmować prac polowych na wsi. Ministerstwa pracy i rolnictwa porozumiały się i znalazły rozwiązanie problemu. Wprowadzą ułatwienia w zatrudnianiu sezonowym parobków zza wschodniej granicy.
Takie rozwiązanie pozwoli naszym rolnikom nająć do pracy tanią siłę roboczą. "Pracownikom ze Wschodu polscy chłopi nie będą płacić tyle, ile musieliby zapłacić bezrobotnym rodakom" – mówią zgodnym głosem przedstawiciele obu resortów.
Od sierpnia obywatele krajów sąsiadujących z Polską, a nienależących do Unii Europejskiej, będą mogli przez 3 miesiące w roku pracować w Polsce bez zezwolenia. Dotyczy to jednak wyłącznie zajęć w rolnictwie i przy uboju zwierząt. Chłopi będą musieli powiadomić władze o zatrudnieniu cudzoziemca we własnym gospodarstwie.
Rząd planuje otworzyć rynek pracy sezonowej dla Ukraińców, Rosjan i Białorusinów. Od sierpnia przybysze ze Wschodu nie będą musieli uzyskiwać zezwoleń na pracę w naszym kraju. Dotyczy to jednak wyłącznie zajęć dorywczych w rolnictwie, których Polacy nie chcą wykonywać.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama