Turkmenistan, małe państewko - była republika radziecka - wiele może. Wszystko przez to, że jest drugim, po Rosji, producentem gazu wśród państw byłego ZSRR. A więc ma władzę... i nie boi się jej użyć. Żąda, by od sierpnia Rosja płaciła wyższe stawki. Chce 100 zamiast 65 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.
Na razie Rosja nie zgadza się na podwyżki. W związku z tym, władze Turkmenistanu oświadczyły, że przestaną dostarczać jej gaz. I to już od września.
Ze stratą tak wielkiego odbiorcy Turkmenistan sobie poradzi. Na gaz są chętne Chiny i Indie.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i... Rosję. Teraz to na nią padł blady strach. Turkmenistan ogłosił, że skoro Rosja nie chce więcej płacić za gaz, to nie dostanie go wcale. We wrześniu zakręcą kurki. A przez to Gazprom będzie miał problemy z dostawami gazu do Europy. A to może oznaczać kłopoty też dla nas.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama