To była akcja jak z filmu. 150 policjantów i pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpadło do biur największych producentów cementu. Przeszukali siedziby firm i znaleźli dowody na nielegalną współpracę ośmiu cementowni i kilku renomowanych kancelarii prawnych.

Wyszło na jaw, że największe polskie cementownie były w zmowie. Cichaczem ustalały podział rynku, uzgadniały ceny i dopuszczalną wielkość sprzedaży. Przy okazji oczywiście wykańczały konkurentów. UOKiK stwierdził, że ich działania skutecznie przyczyniły się do wzrostu cen mieszkań w Polsce.

Do spisku należą: Cementownia Nowa Huta w Krakowie, Cementownia Nowiny w Sitkówce-Nowinach, Cementownia Odra w Opolu, Cementownia Warta w Trębaczewie, Cemex Polska w Warszawie, Górażdże Cement w Choruli, Grupa Ożarów w Karsach, Lafarge Cement w Małogoszczy, Kancelaria Prawa Własności Przemysłowej "Optimas" w Krakowie, Polski Cement oraz Stowarzyszenie Producentów Cementu. Kartel spokojnie działał od połowy lat 90.

Była to największa akcja w historii polskiego urzędu antymonopolowego. Za ograniczanie konkurencji, firmy należące do kartelu mogą dostać nieźle po kieszeni. Grozi im grzywna w wysokości do 10 procent wartości rocznej sprzedaży.





Reklama