Pracodawca nie zapłacił pensji? Oszukał deweloper? Sklep internetowy nie wywiązał się z zamówienia? Już jest na to sposób - nowe przepisy ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych.

Reklama

Wpisanie na listę dłużników dla przedsiębiorcy oznacza utratę reputacji, dla osoby prywatnej – kłopoty z otrzymaniem pożyczki, zakupami na raty czy podpisaniem umowy na usługi abonamentowe.

Ustawa rozszerza krąg uprawnionych do dokonywania wpisów na osoby prywatne, gminy i firmy windykacyjne. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy mają trudności z odzyskaniem prywatnych pożyczek. Z badań TNS OBOP wynika, że 13 proc. dorosłych Polaków (cztery miliony) ma dłużników. W większości (2,6 mln) są to nieoddane pożyczki udzielone rodzinie lub znajomym.

Warunkiem upublicznienia informacji przez prywatne osoby jest uzyskanie tytułu wykonawczego (nakazu zapłaty lub wyroku sądu zaopatrzonego w klauzulę wykonalności).

W rejestrach znajdą się też dane zamieszczone przez firmy windykacyjne, które zakupiły wierzytelności od banków, operatorów telefonicznych, dostawców prądu, gazu itp.

Reklama

>>> Czytaj więcej: Za niezapłaconą komórkę do rejestru dłużników