Dziennik: Czy uważa pan za rozsądna politykę Skarbu Państwa drenowania spółek z zysków w postaci wypłat bardzo wysokiej dywidendy?

Dobre obyczaje biznesowe nakazują by właściciel otrzymywał dywidendę. Poprzez dywidendę można wywierać presję na zarząd by osiągał dobre wyniki. Zarząd, który nie jej nie wypłaca musi się liczyć z tym, że może zostać odwołany.

Reklama

Dziennik: Ale czy jest rozsądne zabieranie prawie 100 proc. zysków z PKO BP i niemal 80 proc. z KGHM?

Zwykle wypłaca się około 20 proc. zysków w postaci dywidendy. Tylko w przypadku, gdy zarząd nie ma pomysłu co zrobić z zyskiem może go w całości podzielić miedzy akcjonariuszy.

>>> Rada nadzorcza PKO BO przeciwna prezesowi

Reklama

Dziennik: W przypadku PKO BP tak nie jest, ponieważ z jednej strony zarząd rekomenduje wypłatę dywidendy, a z drugiej strony zapowiada pozyskanie kapitału z emisji nowych papierów. To nie jest racjonalne postępowanie?

Zgadza się. Nie widziałbym problemy, gdyby PZU przeznaczyło 100 proc. zysków na dywidendę. Ale w przypadku takiego banku jak PKO BP to nie jest wskazane. Bank potrzebuje tych pieniędzy na akcję kredytową.

Reklama

Dziennik: Jaki jest powód, że w tym roku Skarb Państwa szczególnie mocno naciska na spółki by wypłacały dywidendę?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Mamy nadzwyczajną sytuację jeśli chodzi o budżet państwa. Rząd wszędzie szuka pieniędzy ponieważ bardzo mu zależy by ograniczyć skalę deficytu budżetowego. Poszukuje nadzwyczajnych wpływów również w postaci dywidendy. To jest oczywiste, chociaż taka polityka nie jest godna pochwały.

Dziennik: Czy jest nierozsądna?

W tym przypadku jest usprawiedliwiona szukaniem pieniędzy. Ale praktyka w firmach prywatnych jest taka, że bardzo ostrożnie właściciele decydują się na wypłatę dywidendy. Spółka rodzinna, w której od 20 lat jestem współwłaścicielem tylko czterokrotnie wypłacała profity z tytułu posiadania w niej udziałów.

Dziennik: Jeśli rząd nie powinien drenować spółek z pieniędzy to Pana zdaniem w jaki inny sposób może zdobyć pieniądze do sfinansowania dziury w przychodach budżetu?

Jest inny bardzo prosty sposób zdobycia pieniędzy. Prywatyzacja. Sprzedaż udziałów Skarbu Państwa w takich spółkach jak PKO BP czy KGHM. To jest najwłaściwsza droga bo w ten sposób Skarb Państwa jednocześnie dba o interes firmy, a do tego wycofuje się z bezpośredniego uczestnictwa z zarządzaniu nią, co jest jak najbardziej wskazane. Dotychczasowe mizerne wpływy z prywatyzacji świadczą o tym, że minister skarbu nie prywatyzując nie dba ani o interesy spółek ani Skarbu Państwa.