Udział dolara w rynku długu wynosi obecnie 65 procent. Zaledwie ułamek procenta należy do SDRów. Instrument ten powstał 40 lat temu. Jest to międzynarodowa jednostka rozrachunkowa, która ma charakter pieniądza bezgotówkowego. Jej konstrukcja pozwala na niezależność od gospodarek poszczególnych krajów. SDRom nie się nigdy przebić amerykańskiej waluty. Jednak od czasu wybuchu kryzysu Chiny coraz częściej nawołują do uzależnienia się od amerykańskiej waluty wskazując właśnie na te instumenty - pisze forsal.pl

Reklama

>>>Sorman: Zachód ulega iluzji chińskiej potęgi

Można jeszcze myśleć o osiągnięciu dominującej pozycji przez europejską walutę. Jest to jednak dość trudne do zrealizowania. "Wielka Brytania musiałaby wtedy wejść do strefy euro, a Stany popełniłby znaczące błędy w swej polityce" - podkreśla były dyrektor wykonawczy w MFW Onno de Baufort Wijholds. Dodaje, że nie widać też takiej woli ze strony Europejskiego Banku Centralnego.

Jest więc prostsza metoda. Już w latach 80. MFW był bliski przyjęcia tzw. "rachunku zastępczego" w SDR. Czy czas na powrót do tego pomysłu? "Do niedawna uważałbym to za nieprwdopodobne. Jednak zmiana klimatu międzynarodowego oraz możliwość nawrotu poważnej słabości dolara mogą przekonać USA do pogodza się z systemem zamiany walut, który mógłby złagodzić namierną presnę na kurs dolara" - podkreśla Baufort Wijholds.

Reklama