Choć ceny ropy są niższe niż rok temu, to jednak koszt tankowania naszego auta wciąż rośnie. W ciągu tylko kilku dni litr 95 skoczył aż o 10 groszy. Wszystko przez to, że kurs złotego jest niski wobec dolara, a za ropę rafinerie płacą w amerykańskiej walucie. Dlatego, choć ropa stoi w miejscu, to jednak my płacimy coraz więcej.

Reklama

>>>Ropa po 150 dolarów, czyli benzyna po 5 złotych

Będzie jeszcze drożej. Nie dość, że na wakacje właściciele stacji będą podnosić ceny, to minister ds. ropy Arabii Saudyjskiej snuł czarną wizję ropy po 150 dolarów. Nic nie zapowiada też nagłego umocnienia złotego. Dodać do tego jeszcze plany rządu podniesienia akcyzy na paliwo, to wkrótce litr zwykłej 95 powinien przekroczyć 5 złotych. To załamie rynek transportowy, bo właściciele firm przewozowych już i tak wiążą ledwo koniec z końcem w kryzysie. Nie mówiąc już o zwykłych ludziach, których nie będzie stać na dojazdy do pracy.