Rata kredytu z rządową dopłatą, jak donosi dziennik "Polska", może być nawet wyższa od raty zwykłego kredytu. "W DomBanku, mimo dopłaty z budżetu, miesięczna rata kredytu na 200 tys. zł na 30 lat wynosi 1172 zł, podczas gdy w przypadku zwykłego kredytu hipotecznego w złotych w BZ WBK 1154 zł" - podaje przykład Expander. Natomiast po 30 latach, zakładając obecne warunki rynkowe, klient Dombanku zapłaci o 156 tysięcy złotych więcej BZ WBK.

Reklama

>>> Nowe warunki kredytów gotówkowych

Wiele banków oferuje też niższe marże dla kredytów zwykłych, a wyższe dla tych z programu "Rodzina na swoim". Natomiast w PKO BP, gdyby nie dopłaty państwa do "Rodziny na swoim", rata byłaby znacznie wyższa niż wielu zwykłych kredytów hipotecznych w innych bankach. Wynosiłaby ok. 1,5 tys. zł, gdy np. w BGŻ, BZ WBK, BOŚ czy Nordei poniżej 1,2 tys. zł. "Sensowne jest zaciągnięcie kredytu z programu z wyższą marżą czy na gorszych warunkach, np. niekorzystnie naliczaną stopą WIBOR (od niej zależy ostateczne oprocentowanie) i refinansowanie go po ośmiu latach. W tym czasie państwo dopłaca do rat, więc będą one w większości przypadków niższe niż przy tradycyjnym kredycie. Po tym czasie warto poszukać banku, który da lepsze warunki" - mówi "Polsce" Michał Macierzyński, analityk portalu doradczego Bankier.pl.

>>> Kredyty hipoteczne są coraz droższe

Tylko w kwietniu udzielono w ramach tego programu 2288 kredytów na łączną kwotę niemal 400 milionów złotych. Klienci mogą liczyć na spłacanie połowy rat kredyty przez pierwsze 8 lat kredytowania.

Reklama