Jak to jest z tymi funduszami i giełdą? Na świecie mówi się o kryzysie, akcje idą w dół – czy przeciętny drobny inwestor faktycznie traci na swoich oszczędnościach, czy może powinien zaczekać z lamentem?
Nie podejmę się odpowiedzi na to pytanie tak wprost. Na inwestycjach w giełdę i fundusze raz tracimy a innym razem zyskujemy. Wybierając taką formę inwestowania powinniśmy pamiętać, że to nigdy nie jest droga jednokierunkowa. Tak więc możemy zyskać wiele w czasie prosperity, ale też możemy stracić. Klasyczne inwestowanie w papiery wartościowe, czy to fundusze, czy akcje spółek notowanych na giełdach papierów wartościowych polega na tym, że kupujemy te papiery i czekamy na efekt po kilku latach. Powinniśmy więc poczekać cierpliwie aż minie okres, na jaki zainwestowaliśmy kapitał. Dopiero wówczas możemy mówić o ewentualnych stratach. Bądź poczekać z wycofaniem kapitału z inwestycji.

Reklama

Może właśnie to jest odpowiedź na pytania wszystkich inwestorów przerażonych malejącą wartością ich papierów wartościowych?

To wszystko jest uzależnione od różnych okoliczności. Psychologia podpowiada, że należy uciekać od pożaru. A obecnie światowe giełdy, również nasza polska, przypominają taki właśnie pożar. Nie mniej jednak obiektywnie rzecz biorąc to jest właśnie klasyczna przecena, która nie będzie trwała wiecznie i w końcu, być może po kilku latach, giełdy i fundusze zaczną odbijać w górę. Musimy również podchodzić do inwestowania bardziej starannie. To nie jest tak, że giełda jest jedynym źródłem dochodów inwestorskich. Powinniśmy najpierw ocenić, jakiego typu inwestycja jest dla nas bardziej opłacalna. Bo przecież możemy inwestować w złoto, nieruchomości. Może właśnie taki wybór będzie lepszy. Inwestowanie jest zawsze kwestią ryzyka i zysku, jaki możemy osiągnąć. Jeśli nie chcemy w ogóle ryzykować zawsze możemy kupić papiery rządowe. Zawsze będzie jakiś rząd, który odda nam nasze pieniądze powiększone o zagwarantowany, choć niewielki zysk. Z drugiej strony przykład Rosji, w której rząd przecenił własne obligacje i w efekcie ich właściciele byli stratni. No, ale to Rosja. Myślę, że w Polsce taka sytuacja nie będzie miała miejsca.

A może właśnie teraz jest dobry czas na wielkie inwestycje? Ceny akcji i jednostek funduszy spadły mocno w dół, więc moment na zakupy wydaje się doskonały…

Znajomy makler powiedział mi niedawno, że teraz trwa okres dożynania leszczy. Mali inwestorzy, którzy nie wycofali się ze swoich inwestycji na czas, sprzedają swoje papiery wartościowe ze stratą i w panice. Kiedy ten okres się skończy, będziemy mieli dobry moment na kupowanie papierów. Obecna sytuacja jest bardzo korzystna dla funduszy grających wyłącznie na zniżkach. Pamiętajmy, że na giełdzie można zarobić tylko wówczas, kiedy są duże zniżki, albo duże wzrosty. Jeżeli nie dzieje się nic wartość naszych papierów nie zmienia się, bądź zmienia się w takim stopniu, że trudno mówić o zarobkach. Stąd są fundusze, które specjalizują się właśnie w obrocie papierami wartościowymi w sytuacjach recesji, czy kryzysu. Podkreślam jednak, że jeśli nie chcemy się denerwować, możemy faktycznie kupić papiery rządowe i mieć spokój do czasu aż ustabilizuje się sytuacja światowej gospodarki.