Czy taka dwuwalutowość jest naprawdę możliwa?
Oczywiście, że jest. Jej wprowadzenie zależy od polityków i warto nad tym pomyśleć, jeśli rozważamy przyjęcie euro. Najlepiej zdecydować o dwuwalutowości właśnie teraz. Wówczas będzie wiadomo, w jaki sposób kształtują się ceny, jak społeczeństwo widzi nowe pieniądze. Proszę pamiętać, że sama zmiana waluty nie powoduje zrostu zamożności społeczeństwa. Są we Włoszech regiony biedą porównywalne z najbiedniejszymi częściami Polski, choć jest tam i euro, a sam kraj jest od dawna w Unii Europejskiej. Fundamentalne pytanie brzmi: z czego bierze się bogactwo? Doskonale wiemy, że nie z koloru farby na banknotach.

Reklama

Czy Polsce opłaca się w takim razie przyjąć euro?
To zależy, na jakich warunkach. Jeżeli zbliżymy się w rozwoju do krajów strefy euro to oczywiście tak. Ale na razie jesteśmy nieco dalej w rozwoju gospodarczym, a polityka monetarna Europejskiego Banku Centralnego polega na uśrednianiu decyzji dotyczących wspólnej waluty. Opłacalność naszego wejścia zależy od warunków. Obecnie wartość złotego wzrasta. A jeśli dalej będzie się umacniać, będzie się skracał nasz dystans do krajów lepiej rozwiniętych. Przyjęcie euro i ustalenie sztywnego kursu złotówki oznacza, że zmniejszający się dystans zostałby zamrożony. Poza tym, że zostaniemy członkami unii walutowej niewiele się zmieni. Bo strefa euro nie znosi do końca wszystkich barier w Unii Europejskiej. Wciąż nie wszyscy pracownicy i nie wszystkie firmy mogą przekraczać granice i działać na terenie innych państw.

Dziękuję za rozmowę.