Jak się okazuje, znalezienie plaży dla nudystów wcale nie jest takie łatwe. Jeśli wybieramy się na jedną z nich, warto zaciągnąć języka u mieszkańców danej miejscowości lub poszukać w Internecie informacji, gdzie znajdziemy wskazówki jak na nie trafić. Zdecydowana większość plaż ma nieformalny charakter i jest położona spory kawałek od głównej. Dlatego też, wybierając się na plażę dla nudystów nad Bałtykiem, musimy w zdecydowanej większości wypadków być zmotoryzowani lub gotowi do kilkukilometrowej pieszej wędrówki.

Reklama

Najpopularniejszą i najstarszą plażą dla nudystów są oczywiście znane z przeboju Wodeckiego Chałupy. Plaża powstała w 1960 r. Początkowo można było się opalać nago po obu stronach kaszubskiej osady. Dziś nudyści skupiają się tylko po jej wschodniej stronie. Plaża rozciąga się na długości 3-4 km i leży mniej więcej w połowie drogi z Chałup do Kuźnicy.

>>> Oto pięc najlepszych miejsc nad Bałtykiem

Rajem dla golasków jest także Chłapowo niedaleko przylądka Rozewie. Ta ciągnąca się na długości 1-2 km plaża leży na wysokim klifie, co stanowi świetne zabezpieczenie przed podglądaczami. Co ciekawe, specjalną plażę wydzieloną dla nudystów postanowili stworzyć w 2001 r. sami mieszkańcy Chłapowa.

Reklama

Coś dla amatorów opalania się nago ma także Mielno. Na tak zwanej plaży za kanałem w Unieściu pod Mielnem spotkamy wielu naturystów. Plaża dla nudystów leży około 3 km od plaży dla tekstylnych, za kanałem, który łączy Bałtyk z jeziorem Jamno.

>>> Polskie kurorty dużo droższe od zachodnich

Nudyści mogą także spokojnie plażować w dużych nadmorskich miastach. Na przykład w Gdańsku na plaży w Górkach Zachodnich spotkamy wielu trójmiejskich nudystów. W wakacje, w ciągu tygodnia bywa tam około 300 osób dziennie, w weekend - nawet 5 razy więcej. Mile widziani są tu także turyści z całego kraju jak i z zarganicy.

Inną zakątkiem, który ma potencjał, by cieszyć się popularnością wśród nudystów, są położone 12 km od Krynicy Morskiej Piaski. Ta ostatnia miejscowość na Mierzei Wiślanej leży tuż pod granicą z Rosją. Jednak ze względu na dosyć ubogą bazę turystyczną oraz częste spacery tradycyjnych plażowiczów, naturyści są tam coraz rzadziej spotykani. A może warto zainwestować w ten segment rynku?