Może do tego nie dojdzie, ale jedno jest pewne - nasz rynek jest nie tylko bardzo perspektywiczny, ale też bardzo chłonie nowe rozwiązań w handlu. Jednak w tej chwili, gdybyśmy chcieli dogonić zachodnich sąsiadów, w Polsce musiałoby powstać około 200 tysięcy automatów, czyli pięć razy tyle, ile już funkcjonuje.

Reklama

W tej chwili na jeden automat w kraju przypada 950 osób. W Europie jest to około 90-100 osób, a w Japonii, gdzie w automatach można kupić nawet jajka - zaledwie 20. Dane mówią więc same za siebie, jesteśmy daleko w tyle i okres żniw dopiero przed nami.

- Będą nim na pewno piłkarskie mistrzostwa Euro 2012, podczas których można się spodziewać dużego napływu turystów i kibiców, a tym samym wzrostu popytu na usługi o niskich płatnościach - zauważa Sławomir Kamiński, dyrektor biura Polskiego Stowarzyszenia Vendingu.

>>>Więcej informacji: Automaty stają się coraz większą konkurencją dla sklepów

p

Reklama