Decyzja o śledztwie zapadła niedługo po godzinie 15, kiedy notowania giełdy nagle zaczęły szybować w górę. O godz. 14.55 indeks WIG20 wynosił 2435,43 pkt. (-0,41% w stosunku do otwarcia). O godz. 15.09 - 2450,20 pkt. (+0,2%), a o 15.17 - 2488,5 pkt. (+1,76) - podaje rmf24.pl.

Reklama

Skąd takie wahania? By takie zmiany były możliwe, ktoś musiał zacząć kupować akcje po wysokim kursie. KNF sprawdzi, czy doszło do zmowy, czy też jakiś poważny inwestor próbował manipulować kursem.

Tym bardziej, że inwestorzy byli świadkami kolejnego sensacyjnego zwrotu pod koniec sesji. Indeks WIG20 mocno zyskiwał, jednak wystarczyła minuta, by znalazł sie na minusie. W ostatnich minutach sesji rozpoczął się ostry spadek: o godz. 16.07 - 2488,06 (+1,74%), a o godz. 16.20 2441,39 pkt. (-0,16%) - podaje rmf24.pl.

Śledztwo KNF może zakończyć się złożeniem zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.