Jest szansa na oddłużenie polskich kolei. Zobowiązania PKP SA, spółki matki na kolei, wynoszą w tej chwili 5,7 mld zł. Gigantyczne zadłużenie spółki i koszty związane z jego obsługą od lat są dla PKP wytłumaczeniem dla braku inwestycji w dworce. Z tego powodu przez lata zwlekały także z przekazywaniem majątku spółkom: PKP Cargo, PKP Intercity czy Przewozom Regionalnym. PKP wolały dzierżawić nieruchomości, bo potrzebowały gotówki na obsługę długów. Eksperci wytykają jednak, że opieszałości w pozbywaniu się atrakcyjnych działek w centrach miast tym już wytłumaczyć się nie da.

Reklama

Pomocną dłoń do kolei wyciągnął rząd. Jeszcze w tym roku PKP SA sprzedadzą Skarbowi Państwa akcje PKP Polskich Linii Kolejowych. Minimalna kwota transakcji to 500 mln zł.

Pieniądze na wykup akcji PKP PLK będą pochodzić z Krajowego Funduszu Kolejowego. W tym roku jego budżet wyniesie rekordowe 900 mln i w porównaniu z 2009 rokiem wzrośnie o ok. 450 mln zł. Większy strumień gotówki to efekt podwyższonej od 1 stycznia opłaty paliwowej, która w 100 proc. zasila kolejowy fundusz.