Zdaniem organów podatkowych przekazanie dziecku samochodu na własność budzi najwięcej kontrowersji. Darowizny drogich butów, torebek, biżuterii nie można opodatkować, bo w razie kontroli trudno udowodnić osobie posiadającej, że jest ich faktycznym właścicielem. Darowiznę drogich telefonów komórkowych czy komputerów z kolei można uzasadnić tym, że są używane w celach edukacyjnych. Z kolei nabycie mieszkania jest objęte wieloma zwolnieniami podatkowymi. Inaczej jest w przypadku samochodu, kiedy podczas rejestracji trzeba podać imię i nazwisko właściciela.

Reklama

"Jeśli dana osoba wzbudzi nasze podejrzenia, pytamy, skąd miała środki na zakup drogiego samochodu, skoro nie wykazuje dochodu. Zapraszamy wtedy rodziców i próbujemy ustalić, czy darowiznę samochodu można zaliczyć jako wykonanie obowiązku alimentacyjnego" - tłumaczy Andrzej Bartyska z Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku.

"W takich sprawach" - mówi Andrzej Bartyska - "osoby przeprowadzające kontrole nie otrzymały żadnych wytycznych, co niezwykle utrudnia pracę. Gdyby przepisy były bardziej sprecyzowane, kontrole byłyby mniej subiektywne" - zauważa.

Dochodzenie organów podatkowych w sprawach darowizn wśród najbliższej rodziny polega na ustaleniu, czy np. zakup samochodu był dużym wydatkiem dla rodziny, czy jest to niezauważalny uszczerbek w masie majątkowej, czy studentowi rzeczywiście potrzeby jest ten samochód, tzn. czy musi dojeżdżać na uczelnię. "Osobie majętnej łatwiej uzasadnić zakup samochodu, łatwiej jej jest także uniknąć zapłacenia podatku" - podsumowuje Andrzej Bartyska.

Reklama

Więcej informacji: Fiskus sprawdzi majątek podarowany dzieciom

p