Zobowiązanie do filmowania i archiwizowania zapisów każdego alkoholowego zakupu nie byłoby przyjazne ani dla sklepikarzy, ani dla klientów - uznała w czwartek sejmowa komisja "Przyjazne państwo" i postanowiła nie zajmować się propozycją Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Reklama

>>>Fiskus zabił rynek wina

Według PARPA objęcie monitoringiem sprzedaży alkoholu miałoby pomóc w zwalczaniu sprzedaży alkoholu niepełnoletnim. Jego zdaniem, sama obecność kamery sprawiałaby, że sprzedawcy byłoby łatwiej odmówić transakcji z młodzieżą.

Komisja uznała jednak, że taki przepis uderzyłby w drobnych sklepikarzy - duże sieci handlowe i tak monitorują swoje obiekty - zmuszając ich do zakupu kamer i sprzętu do archiwizacji nagrań, czego nie skompensowałoby 650 zł refundowanych przez gminę.