Wasz rynek to idealny punkt wypadowy do dalszej ekspansji na Europę. Mogę powiedzieć, że w tym sezonie ruch będzie stale rósł – mówi DGP Aleksandr Łapszyn z Centrum Współpracy Biznesowej Polska – Rosja. Jego firma we współpracy z ambasadą Rosji w Warszawie obsługuje rosyjskie przedsiębiorstwa zainteresowane Polską. Kłopoty zachodnich inwestorów to dla Rosjan idealny moment do wejścia nad Wisłę – dodaje.
Inwestycjami w Polsce są zainteresowane największe rosyjskie firmy. Wśród nich Gazprom, Sbierbank, koleje RŻD i internetowy Yandex. Rosyjskojęzycznego właściciela mogą mieć też wkrótce FM Bank i Polski Bank Przedsiębiorczości. "DGP" ma dokument, w którym ich większościowy udziałowiec Abris Capital prosi Stowarzyszenie Banków Rosyjskich o pośrednictwo w znalezieniu kupca.
Wcześniej informowano o zainteresowaniu Sbierbanku kupnem należących do belgijskiej Grupy KBC udziałów w Kredyt Banku oraz włosko-francuskiego Alior Banku.
Według nieoficjalnych informacji koleje RŻD mają ochotę na PKP Cargo, a Gazprom na zakłady chemiczne: Anwil oraz Ciech. O Onet stara się podobno rosyjski Yandex. Z informacji zdobytych przez DGP wynika, że czołowa spółka rosyjskiej branży IT szuka już polskich pracowników.
Reklama
Rosjanom sprzyjają wysokie ceny ropy i silny rubel. Nie zabraknie im więc petrodolarów, by wznowić rozpoczętą dekadę temu ekspansję. Dziś w wersji 2.0. Wówczas gwałtowny skok cen ropy spowodował, że tylko w 2002 r. rosyjskie inwestycje na świecie skoczyły 1300-krotnie – z 3 mln do 4 mld dol. Efekt drogiej ropy widać także obecnie. W 2011 r. firmy znad Wołgi zainwestowały poza krajem aż 96,8 mld dol., 73 proc. więcej niż rok wcześniej.
Reklama
Nasze firmy nie narzekają na brak funduszy. Problemem pozostaje ich reputacja. Uprzedzenia polityczne wobec Rosjan to prawdziwa zmora dla inwestorów – mówi DGP Łapszyn. Państwa naszego regionu z niepokojem patrzą na związki dużych rosyjskich firm z Kremlem. Tajemnicą poliszynela są powiązania łotewskich i litewskich oligarchów z Rosjanami, poprzez które Moskwa starała się ingerować w politykę obu bałtyckich republik.
Innym problemem była mała transparentność rosyjskiego biznesu. Rozgłos to dla Rosjan największa bariera. Dlatego wielu biznesmenów inwestuje za pośrednictwem rajów podatkowych, głównie Cypru – mówi DGP analityk Alexander Tirpitz z German Center for Market Entry. Niekorzystny wizerunek państwowych gigantów przeszkadza jednak mniejszym firmom. Tymczasem większość przedsiębiorców przyjeżdża do Europy nie po to, by szpiegować. Naruszanie praw własności w Rosji zmusza je do lokowania zarobionych w kraju pieniędzy gdzie indziej – dodaje.
Polskie obawy przed inwazją Rosjan odniosły jednak skutek. Polska z zaledwie 2 mld euro inwestycji z Rosji dotychczas stanowiła twierdzę wobec rosyjskich inwestorów w Europie. Dużych inwestycji jest niewiele. Wśród największych są Łukoil, właściciel sieci stacji benzynowych, i Gazprom z udziałami w EuRoPol Gazie. Klimat jednak wyraźnie się zmienia. Zainteresowanie interesami z Polską nieustannie rośnie. Dzisiaj pomagamy wejść na polski rynek dziesiątkom firm – zapewnia Łapszyn.
Burzliwa historia
Obecność rosyjskiego kapitału nad Wisłą wzbudzała olbrzymie kontrowersje od upadku komunizmu w 1989 r. Podczas negocjacji podpisanego w 1992 r. traktatu o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej współpracy otoczenie prezydenta Lecha Wałęsy wpadło na pomysł, by mienie opuszczanych przez wojska rosyjskie baz przejęły firmy joint venture. Rząd Jana Olszewskiego zaprotestował w obawie, że tego typu firmy staną się przykrywką dla działań rosyjskiego wywiadu. Umowę zawierającą postanowienia o firmach jednak parafowano. Związaniu się przez Polskę niekorzystnymi klauzulami zapobiegł dopiero szyfrogram, który Olszewski wysłał do przebywającego już w Moskwie Wałęsy. Dzień po powrocie z Rosji prezydent złożył w Sejmie wniosek o odwołanie rządu.
Wizerunkowi rosyjskich firm szkodzi też mała transparentność prowadzenia biznesu. Kilka miesięcy temu dwoje eurodeputowanych PO, powołując się na własne źródła w Komisji Europejskiej, poinformowało, że kapitał rosyjski stoi za właścicielami 21 proc. koncesji na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce.
mwp