Polska gospodarka w 2011 wzrośnie o 3,8 proc., a w 2010 roku o 3,4 proc. - przewiduje ośrodek badawczy Economist Intelligence Unit (EIU).W opracowaniu Global Outlook, EIU wskazuje na mniejsze uzależnienie polskiej gospodarki od międzynarodowego handlu, w porównaniu z innymi państwami regionu, jak Czechy lub Słowacja, i mniejszą rolę pożyczek w obcych walutach. Ekspansja wciąż jednak nie osiągnie poziomu sprzed kryzysu, a jednym z hamulców wzrostu jest wysokie bezrobocie.

Reklama

Na największe napięcia będzie wystawiona w najbliższym roku gospodarka Węgier, ponieważ weszła w kryzys z wysokim deficytem budżetowym i obrotów bieżących. Węgrzy - zarówno konsumenci, jak i firmy - są również mocno zadłużeni w obcych walutach. EIU nie wyklucza, że Węgry będą musiały się "przeprosić" z MFW, po tym, jak podziękowały im za pomoc.