Podstawienie po wypadku samochodu zastępczego w dowolne miejsce i pozostawienie go na cały czas naprawy do dyspozycji klienta – to nowość, którą PZU chce zdobyć klientów kupujących AC

Reklama

"W drugiej połowie roku wprowadzimy usługę polegającą na tym, że po wypadku klientowi zostanie podstawiony pojazd zastępczy, który klient zostawi w serwisie przy odbiorze naprawionego samochodu" - mówi Rafał Stankiewicz, członek zarządu PZU.

Pilotaż tego projektu zakończył się właśnie na terenie Warszawy. Będzie to jednak oferta tylko dla tych, którzy kupią wariant ubezpieczenia AC rozszerzony o opcję roboczo nazywaną door-to-door. Takim klientom firma gwarantuje otrzymanie auta. PZU zapewnia, że nie będzie problemu z dostępnością takich aut, bo już od roku buduje sieć dostawców.

Nie wiadomo, ile taka usługa będzie kosztowała. Obecnie dokupienie opcji Auto Pomoc w wariancie Super, która daje prawo do skorzystania z pojazdu zastępczego, kosztuje 120 zł na terenie Polski albo 176 zł w wariancie na całą Europę. Jednak wynajem samochodu zastępczego jest ograniczony do siedmiu dni, a klient musi wybrać, czy firma podstawi mu, czy odbierze pojazd zastępczy.

Reklama

To mniej więcej jest też rynkowy standard – w zależności od firmy oraz opcji, klient otrzymuje auto na od 3 do 14 dni. I – zdaniem ubezpieczycieli – ten najdłuższy okres, czyli dwa tygodnie, jest wystarczający.

Więcej informacji: PZU rzuca wyzwanie: auto zastępcze bez limitu

p