Resort skarbu realizuje w tej chwili 463 projekty prywatyzacyjne z udziałem firm doradczych. Zamierza rozpisać kolejne kilkadziesiąt przetargów na asystowanie przy przyszłorocznych transakcjach.To dopiero początek. MSP musi wyłonić w konkursach firmy, które pomogą w sprzedaży co najmniej kilkuset największych spośród 800 przeznaczonych do sprzedaży państwowych firm.

Reklama

Ile minister Aleksander Grad wyda na doradców, którzy pomogą mu uzyskać w przyszłym roku 25 mld zł? Bartosz Łuczak, ekspert z firmy doradczej Deloitte, szacuje całkowite koszty doradzania przy przyszłorocznej prywatyzacji nawet na 500 mln zł, czyli 2 proc. wartości rzuconej na rynek oferty. To ponad 100 razy więcej niż w 2008 r. Eksperci podkreślają, że koszty doradztwa ponosi zarówno ministerstwo, jak i prywatyzowane spółki. Jednak w końcowym rachunku płaci Skarb Państwa.

Zdaniem Bartosza Łuczaka pieniądze te trafią przede wszystkim do firm z Wielkiej Czwórki (Deloitte, Ernst & Young, KPMG i PricewaterhouseCoopers) oraz polskich banków inwestycyjnych i krajowych firm doradczych. Z doradzania wyeliminowane zostały praktycznie międzynarodowe banki inwestycyjne, które wiodły prym w tej dziedzinie do czasu upadku Lehman Brothers jesienią 2008 roku.

Więcej informacji: Firmy doradcze zarobią krocie na polskiej prywatyzacji

p

Reklama