Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zmian w systemie emerytalnym ma być wydany bez zbędnej zwłoki. Taką deklarację złożył prezes Trybunału Andrzej Rzepliński. Jednocześnie zwrócił się do premiera z wnioskiem o informację, jakie koszty poniósłby budżet państwa w przypadku niezgodności wprowadzonych przepisów z ustawą zasadniczą.

Reklama

Premier Donald Tusk mówił dzisiaj na konferencji prasowej, że Trybunał otrzyma bardzo szczegółową symulację. Po raz kolejny wyraził przekonanie, że ustawa jest zgodna z Konstytucją. Dodał jednak, że rząd oczywiście symuluje sytuację, w której werdykt byłby inny. Zaznaczył, że sam wzrost kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego wyniósłby około 8 miliardów złotych. Ta reforma była niezwykle ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego i jej cofnięcie byłoby dramatycznie złe dla interesów finansów publicznych i państwa.
Wcześniej minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz podkreślał, że dbanie o ubezpieczonych i o finanse państwa to obowiązek konstytucyjny każdego rządu. Trzeba o budżet dbać, gdyż stan finansów publicznych ma wpływ na obecny i przyszły system emerytalny.
Zarówno premier Donald Tusk jak i minister pracy podkreślali, że zmiany w OFE zostały bardzo starannie sprawdzone pod względem zgodności z prawem i że są spokojni o wyrok Trybunału w tej sprawie.



Wniosek o sprawdzenie zgodności zmian w OFE z ustawą zasadniczą wniósł do Trybunału w trybie następczym prezydent Bronisław Komorowski. W szczególności chodzi o zbadanie: zakazu inwestowania OFE w papiery wartościowe emitowane albo gwarantowane przez Skarb Państwa, nakazu inwestowania bardzo dużej części środków zgromadzonych w OFE w akcje, zakazu reklamy OFE i kary za jej naruszenie. Jak podała Kancelaria Prezydenta Bronisław Komorowski, zaskarżył poszczególne regulacje ustawy ze względu na wątpliwości co do ich zgodności z konstytucyjnymi zasadami: zaufania do państwa i stanowionego prawa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, ochrony interesów w toku, wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Na wyznaczenie terminu rozprawy w Trybunale zwykle czeka się miesiącami. W przypadku ważnych spraw Trybunał może przyspieszyć rozpatrzenie wniosku.

Ustawa, która weszła w życie 1 lutego tego roku przewiduje, że przyszli emeryci będą mieli wybór czy chcą, by ich składki na przyszłe świadczenia gromadzone były i w OFE i w ZUS-ie czy tylko w ZUS-ie. Na 10 lat przed emeryturą środki z OFE będą stopniowo przekazywane do ZUS-u. Z OFE do ZUS-u przeniesione już zostały obligacje skarbu państwa. W te papiery bowiem oraz w inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa OFE nie mogą już inwestować.

Reklama