Opracowany przez nią dokument liczy aż 77 stron (uzasadnienie do projektu rządowego ma 62 strony) i jest czymś w rodzaju polemiki z rządowym raportem z przeglądu emerytalnego. KNF podważa w nim w ogóle celowość wprowadzanych zmian.
Główne zarzuty KNF dotyczą zbyt drastycznego ograniczenia swobody inwestycyjnej, przez co OFE przymusowo mają zostać przekształcone w agresywne fundusze akcji. To zaś rodzi zagrożenie, że pierwsza bessa może być początkiem końca kapitałowej części drugiego filaru.
Dodatkowo – twierdzi KNF – efektem ubocznym umorzenia obligacji należących dziś do OFE wraz z zakazem kupowania nowych będzie spadek płynności na rynku długu. Do tego wzrosną udział i rola inwestorów zagranicznych na rynku obligacji skarbowych, co wystawia cały rynek na ryzyko.
Komisji nie podoba się też pomysł likwidacji minimalnej wymaganej stopy zwrotu, bo to narusza gwarancje bezpieczeństwa w systemie emerytalnym. Eksperci krytykują także mechanizm wyboru między OFE a ZUS (osoba, która nie zadeklaruje członkostwa w OFE, automatycznie zostanie przeniesiona do ZUS). Trudno też znaleźć uzasadnienie dla otwierania okien transferowych między ZUS a OFE na krótko w długich interwałach (co 4 lata) – czytamy.
Reklama
Swoje zastrzeżenia przekazał też rządowi NBP. Bank centralny zgadza się z główną ideą zmian (system emerytalny trzeba zmienić, bo stanowi zbyt duże obciążenie dla finansów publicznych). Jednak ekspertom NBP nie podoba się pomysł nakazujący przekazywanie dodatkowych aktywów, które fundusze będą musiały przelać do ZUS. Chodzi o gotówkę, bankowe papiery wartościowe i obligacje komunalne, które OFE będą musiały oddać, jeśli obligacje stanowią mniej niż 51,5 proc. ich portfela. Według NBP taka kolejność przekazywania aktywów może powodować, że fundusz będzie spieniężał np. depozyty lub akcje, by pozyskiwać gotówkę – co może spowodować spadek wartości jednostki rozrachunkowej i działać na szkodę członków funduszy. NBP uważa, że gotówka powinna być przenoszona do ZUS jako ostatnia.
Reklama
Bank sugeruje rządowi, by zastanowił się, czy warto zakazywać OFE inwestowania w obligacje wyemitowane lub gwarantowane przez Skarb Państwa. Według NBP zakaz kupowania np. obligacji BGK z gwarancją rządową będzie niekorzystny dla finansowania inwestycji w infrastrukturę.