Zdaniem ekonomisty zmiany w systemie emerytalnym należy wprowadzić jak najszybciej. - Nam grozi to, że będziemy coraz wolniej się rozwijać, bo coraz mniej ludzi będzie pracować. W związku z tym propozycja rządowa jest zbyt nieśmiała z punktu widzenia tego głównego celu. Liczba ludzi w wieku tzw. produkcyjnym spadnie o 2 miliony - argumentował Balcerowicz w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie RMF FM

Reklama

Według niego z emerytur pomostowych powinni móc korzystać tylko bardzo nieliczni. Na pytanie, co by odpowiedział działaczkom związkowym, które uważają, że kobietom trudniej będzie pracować - zwłaszcza fizycznie - do 67. roku życia, były wicepremier oświadczył: - Jako mężczyzna, mogę tylko przypomnieć dane, wedle których przeciętnie mężczyzna umiera 7 lat szybciej niż kobieta.

I prof. Balcerowicza nie przekonały argumenty, że trudno sobie wyobrazić 67-letnią pracującą fizycznie kobietę. - Ja akurat sporo jeżdżę po świecie, po różnych krajach. Również mniej rozwiniętych czy bardziej rozwiniętych od Polski. Widzę osoby w starszym wieku, pracujące. Akurat poziom zdrowia w Polsce nie różni się od poziomu zdrowia w tych krajach - odpowiedział.

Prof. Balcerowicz stwierdził, że "smutno mu się robi", gdy patrzy na współczesną "Solidarność". Zwłaszcza w kontekście zapowiadanych na euro 2012 protestów. - To jest droga do kompromitacji tej organizacji, która nosi nazwę tak dumną. Bo proszę sobie wyobrazić, co Polacy sobie pomyślą, pomyśleliby, gdyby takie warcholstwo miało miejsce!

Reklama